Dramat maleńkich kociąt z ul.Partyzantów (adoptowane)
|Na ulicy Partyzantów w Krasnymstawie mieszka stadko kotów potrzebujących pomocy. Kilku okolicznych mieszkańców zajęło się kotami, postawiono budkę, koty są regularnie dokarmiane.
POWAŻNY PROBLEM JEST Z OKOŁO SZEŚCIOTYGODNIOWYMI KOCIĘTAMI!
One potrzebują bardzo szybko pomocy, a wymagają naprawdę niewiele …
Wolontariusze z krasnostawskiego oddziału Viva! zajęli się wyleczeniem kociąt, ale NATYCHMIAST jest potrzebny dom stały lub choćby tymczasowy, bo kocięta nie mogą zostać w lecznicy weterynaryjnej, gdzie obecnie przebywają. Pilnie proszę wszystkie wrażliwe osoby, które mogą w ciągu kilku tygodni dać ciepłe schronienie i opiekę trojgu kocich maluszków!
Są dwie koteczki – całkiem czarna Natka i czarna z białymi skarpetkami i krawacikiem Kinia – oraz jeden Kocurek, cały czarny.